sobota, 20 października 2012

Rozdział 29

ROZDZIAŁ 29


   -Czy tylko moje życie za każdym razem musi się spierdolić?- Już mnie nic nie interesuje. Weszłam zdenerwowana do domu ale od razu zadzwonił telefon.
*rozmowa*
-Halo
-Hej, tu Harry
-Pieprz się- Rozłączyłam się. Ale zaraz znowu poczułam wibracje- CZEGO?! Odpierdol się!
-Spotkasz się ze mną?- Powiedział niepewnie Ale to nie był już ten sam głos. Rozpoznałam go. To Zayn.
-Nie mam ochoty.
-Przepraszam...
-Nie masz za co- Starałam się opanować emocje i nie rozryczeć się jak dziecko.
-Mogłem to zauważyć.. przepraszam... Ja ..ja chciałem z tobą pogadać. Przyjdę po ciebie dobrze?
-Ok, niech ci będzie. Gdzie będziemy iść?
-Tam gdziem na pewno ty byś poszła- rozłączył się.
*Koniec*
   Znowu mnie męczą myśli... chce go znów. Jestem głupia, tęsknie za nim. Potrzebuje go. Nie potrafię pokonać nawet najmniejszych problemów. Nie wiem jak wszystkim to się udaje, ale kogokolwiek poznam  albo ranię albo on rani mnie. Nie chce tego..

Podkład:
   Rozległo się pukanie do drzwi. Za nimi stał chłopak. Spojrzałam w jego tęczówki. Szybko się onieśmieliłam kiedy zauważyłam że patrze za długo. Nałożyłam kurtkę i buty.

Potem wyszłam i szłam równym krokiem z nim. Po jakimś czasie już wiedziałam gdzie idziemy i miałam racje. Był to park. Mój ulubiony na obrzeżach miasta. Siedliśmy na jednej z ławek.
 -Claudia? Tęsknie za tobą- on za mną tęskni?
 -Przecież tu jestem. Widzisz mnie, słyszysz...
 -Ale nie czuje. Ja dłużej tak nie mogę. Jesteś najpiękniejszą historią jaką mam we wspomnieniach. Ale ja chce je wznowić. To tak jak spełnianie marzeń, podejmowanie wyzwań. Nie będę ulegał. Zawsze  tego szukałem, ale nie znalazłem dopóki nie zobaczyłem ciebie. Jestem tępym chujem chcącym kolejną szanse. Brzmi to banalnie, ale niestety to prawda. Rzeczywistość mnie boli.
 -Mnie też, nawet nie wiesz jak bardzo.
 -Ale Ty nie rozumiesz! Zrobię wszystko nawet bym mógł rzucić wszystko i iść za tobą tylko po to żeby Cię zobaczyć, żeby usłyszeć twój głos gardzący mnie. Możesz mnie nienawidzieć, ale .. żebyś była szczęśliwa. Zrobię wszystko.
 -A zabiłbyś się ze mną?- Spojrzałam w jego oczy. Chłodny wiatr rozwiał moje włosy. Miał załamaną twarz. Nie wiem co to znaczy.
   Zamknęłam oczy i wsłuchiwałam się w szum.
 -Nie mam zamiaru patrzeć na was, chłopaków, ani nikogo kto mnie zranił .
 -BŁAGAM! Nie mogę! Nie mogę ! ROZUMIESZ?!- Oczy mu się zaszkliły kiedy wstaliśmy. Broda mu drżała- Nie chce cierpieć do końca życia. Wiem, że mogę coś zrobić ale polepszyć to i ...
 -Zayn, daj spokój. Już wystarczająco zrobiłeś, tak samo jak Harry. Jak wy wszyscy. Nawet nie wiesz jak cholernie będę za tym tęskniła! Tylko że to było fałszywe- Spłynęłam

mi łza- Nie chce tego. Ja na prawdę chciałam dobrze. Ułożyć wszystko. Ale mi nic nie wychodzi. Jestem zerem. A ciebę nie nienawidzę- odwróciłam się jak najszybciej, ale

złapał mnie za ramie i obrócił, że stałam twarzą w twarz. Trzymał moje nadgarstki.
 -Spójrz na mnie- prosił. Spuściłam wzrok- SPÓJRZ!
 -Nie mogę- uciekłam jak najszybciej.
 -Zabije się dla ciebie! - Krzykną za mną , ale to już nie ważne. Biegłam zapłakana przed siebie. Kocham go! Kurwa kocham go!

   Gdy tylko dotarłam do pokoju wyciągnęłam walizkę na środek pokoju i wrzucałam wszystko po kolei. Nic się nie liczy. Jestem głupia, i nie ma o mnie dobrego zdania.

Nienawidzę siebie za to, że pozwoliłam sobie się zakochać.  Dostałam sms'a "Wiesz, gdzie Zayn? XX Nial;;" .

   Wrzasnęłam i rzuciłam komórką że rozpadła się na części. Nie wytrzymam ani chwili dłużej. Jestem cholernym dzieckiem, które ucieka od problemów. Może to i lepiej. Ominęłam zszokowanych rodziców, dziadków i brata. Nawet nie spojrzałam im w oczy. Wsiadłam w pierwszą taksówkę i odjechałam...
____________________________________________
Przepraszam, że beznadziejny, że krótki. Czekam na wasze opinie. I coraz bliżej końca. Coś przewidujecie?

8 komentarzy:

  1. Nie krótki , fajny nawet bardzo nie mogę powiedzieć trochę mnie zaszokowałaś ja myślałam o troche innym zakończeniu tego rozdziału ale to twój wybór .Nie powiem zajebisty on jest , pokazuje ze wszystko mozesz się zepsuć w nie odpowiednim momencie .Czekam na następny !

    OdpowiedzUsuń
  2. mega emocjonalny rozdział, muszę nadrobić resztę bo bardzo mnie wciągnęło!
    amore-alato.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Porównując to, co pisałaś na początku a teraz to dziewczyno pokonałaś góry, serio ten rozdział jest bardzo emocjonalny wyczuwa się, że lekko nawet osobisty. Mam nadzieję, że Zaynowi nic nie jest i że w końcu wrócą do siebie. Czekam z niecierpliwością na nowy! xD

    W między czasie zapraszam na http://illusion-of-words.blogspot.com/ lub http://stories-about-1-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Tez jetsem zdania ,że piszesz już o wielee lepiej. ; )

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział, czekam na więcej ; D
    + zapraszam do mnie http://iloveeatcarrots.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. fajnie piszesz, czytając pierwsze rozdziały, a ten jest różnica. Gratulacje :)

    Zapraszam:

    http://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  7. swietne , uwielbiam takie opowiadania:*
    musze teraz wszystko nadrobić *.*
    zapraszam : http://makethislifeeasier.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Żaneta jesteś wielka, jak wiesz czytam to od poczaku...Kocham Cię dziewczyno.. Mrówa xdxd

    OdpowiedzUsuń